Wycieczki
Nie samym HubSpotem człowiek żyje – czasem trzeba też wyjść z domu, założyć wygodne buty (albo wskoczyć na motor) i ruszyć w teren. Środkowa Szwajcaria to mój plac zabaw: góry, jeziora i drogi, które same proszą się o odkrycie.
👉 Ten dział to trochę mój dziennik podróżniczy, trochę przewodnik dla znajomych i trochę miejsce na wspomnienia, które warto spisać, zanim zamienią się tylko w zdjęcia na dysku.
Wycieczki piesze
Jeśli ktoś twierdzi, że Rigi to już banał, to znaczy, że był tam tylko raz. Do tego Pilatus, Stanserhorn, Buochserhorn i kilka tras mniej znanych, ale równie malowniczych – jak Wolfenschlissen–Engelberg czy Krinserreg–Kriens. Czasem są to spokojne spacery, innym razem porządne podejście, które przypomina, że kondycja to nie prezent, tylko inwestycja.
Wycieczki motorowe
Kiedy mam ochotę na trochę więcej wiatru we włosach (no dobrze, pod kaskiem), wybieram motor. Panoramastrasse, przejażdżka do Brunnen czy Zug, a czasem trasa Stans–Sarnen–Stans – to moja definicja wolności na dwóch kółkach.
Inne wypady
Bo przecież nie można się ograniczać tylko do kantonu. Lugano kusi śródziemnomorskim klimatem, a Luzern i okolice zawsze mają coś nowego do odkrycia – od plaży w Horw po kasztanowe alejki.
.jpg)
.jpg)
.jpg)